- sposób na jędrną skórę, tam gdzie tego potrzebujesz

Medycyna estetyczna wciąż poszukuje nowych metod na spowolnienie procesu starzenia skóry. Na popularności zyskuje terapia opierająca się na naturalnej zdolności do autoregeneracji, poprzez iniekcyjne podanie pacjentowi jego własnego osocza uzyskanego z krwi. Jest to najlepszy zabieg dla osób, które cenią sobie naturalne sposoby regeneracji i poprawy wyglądu oraz tych, którzy z powodu alergii nie mogą korzystać z innych metod medycyny estetycznej. Największą zaletą naturalnego liftingu z osoczem bogatopłytkowym jest unikalność osocza, niskainwazyjność oraz możliwość stosowania w dowolnym obszarze takim jak twarz, szyja dekolt, biust czy dłonie.

                  Osocze bogatopłytkowe jest substancją leczniczą, którą pozyskuje się z krwi pacjenta. Odpowiednio przygotowany przez lekarza preparat jest bogaty w  elementy komórkowe krwi, które odpowiadają za pobudzenie  komórek produkujących włókna kolagenowe i elastynę. Jest to unikalne dla każdego człowieka serum, jego własny eliksir młodości dopasowany do indywidualnych potrzeb. Dzięki temu jest numerem 1 spośród wszystkich znanych metod wykorzystywanych do odnowy biologicznej skóry.

                  Jakich efektów pacjent może się spodziewać po wstrzyknięciu preparatu? Przede wszystkim skóra po zabiegu będzie wyraźnie nawodniona, wygładzona, bardziej elastyczna i napięta.  Po około 1 lub 2 miesiącach od pierwszego zabiegu od zabiegu zmarszczki ulegną wyraźnemu zmniejszeniu dzięki procesowi biostymulacji komórek skóry.

Przy jakich problemach osocze bogatopłytkowe jest najskuteczniejsze?

Gdy problemem jest zmęczona twarz      
Jeżeli twarz wygląda na zmęczoną, a skóra  jest wysuszona i pozbawiona blasku, cienie pod oczami stają się zmorą, zabieg osoczem bogatopłytkowym jest  w stanie przywrócić naturalną promienność cery i elastyczność skóry. Dzięki przebudowie włókien kolagenowych nie maskujemy efektów, a regenerujemy i odbudowujemy witalność, a więc cofamy się wizualnie o kilka lat wstecz na osi czasu.

Pań i panów w wieku 30+
u których pojawiły się pierwsze oznaki starzenia, naturalny lifting pozwala odwrócić zmiany i odsunąć je w czasie. Skóra staje się bardziej elastyczna, napięta i podniesiona, szczególnie w obrębie tzw. chomików, będących zmorą większości kobiet oraz okolic oczu i bruzd nosowo-wargowych. U panów z tzw. lwią zmarszczką przywróci łagodny i pogodny wyraz twarzy.

Młodym mamom,
których biust po porodzie i okresie karmienia stracił jędrność, a skóra szczególnie w górnym obszarze stała się wiotka i pomarszczona. Zabieg autoregeneracji skóry przeprowadzony na obszarze dekoltu i biustu daje spektakularne rezultaty szczególnie przy małych i średnich biustach, napinając skórę i redukując rozstępy. Dzięki osoczu bogatopłytowemu już 4-6 tygodni po pierwszym zabiegu zobaczysz widoczne rezultaty. Jest to jedyny naturalny sposób na piękny biust po ciąży.

Dla osób z problemami łysienia
Z problem łysienia muszą się zmierzyć zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Jest to trudny temat i mimo wielu nowych preparatów, maseczek i zabiegów, takich jak mezoterapia mikroigłowa, nie udaje się go zatrzymać. Osocze bogatopłytkowe wzmacnia cebulki włosa, powoduje że włosy stają się zdrowsze, bardziej elastyczne, ale co najważniejsze odrastają w miejscach poddanych zabiegowi. W przypadku większych obszarów zabiegowych i zaawansowanego stadium łysienia, konieczna będzie seria zabiegów w odstępach ok. 2 tygodni, zwykle jest ich około 6. Później należy wykonywać zabiegi przypominające w odstępach 3 do 6 miesięcy w zależności od sytuacji. Szczególnie zachęcamy osoby w początkowym stadium, u których już jeden zabieg może przynieść oczekiwany efekt.

Osoby z cerą trądzikową i bliznami
z pewnością docenią unikalność zabiegu. W porównaniu z technikami laserowymi jest to mniej inwazyjny zabieg, ale o dużo wyższych możliwościach. Osocze bogatopłytkowe zawiera indywidualny eliksir młodości i witalności każdego człowieka, dzięki podaniu go w okolice blizn zmusza zmusza zmienione procesami zapalnymi tkanki do przebudowy, poprawiając ukrwienie oraz sprawiając, sprawiają że blizny stają się mniej widoczne, a po serji zabiegów z czasem praktycznie znikają. Warunkiem do zastosowania terapii osoczem bogatopłytkowym, w przypadku trądziku jest jego wcześniejsze zaleczenie farmakologiczne.

                  Są jednak przypadki, kiedy leczenie osoczem bogatopłytkowym nie jest wskazane.  Terapii nie powinny się poddać kobiety w ciąży, karmiące piersią, chorzy z chorobami układowymi oraz aktywnymi infekcjami skórnymi.

                  Zabieg twa od 30 do 60 minut. W tym czasie lekarz pobiera odpowiednią ilość krwi, jak przy standardowym pobraniu do badań laboratoryjnych, która następnie zostaje odwirowana w celu odseparowania osocza. Tak przygotowany preparat może zostać podany na dwa sposoby: metodą stosowaną w mezoterapii lub liniowo wzdłuż zmarszczek. Wstrzyknięcie preparatu następuje po zastosowaniu znieczulenia miejscowego skóry. Po wykonaniu zabiegu pacjent może od razu udać się do domu. Niewielki obrzęk i zaczerwienienie może utrzymać się do 4 dni. Pełny efekt zabiegów widoczny jest po 3 do 6 tygodniach od pierwszego zabiegu.

Lifting osoczem bogatopłytkowym jest doskonałą alternatywą dla botoksu i kwasu hialuronowego, odwracając ślady upływu czasu, zachowując naturalny świeży wygląd i mimikę twarzy, ponadto nie ma ograniczeń wiekowych.

Kwas hialuronowy odmładza

Oczywiście MIT. Kwas hialuronowy nie jest w stanie odmłodzić skóry. Jak pewnie niektóre z Was wiedzą, jest to składnik w dużej mierze nawilżający (jedna cząsteczka kwasu HA może związać na powierzchni skóry nawet 100 cząsteczek wody!). Oznacza to, że wiąże wodę na powierzchni skóry, dzięki któremu naskórek staje się bardziej nawilżony. A bardziej nawilżony naskórek sprawia, że nasza skóra wygląda na młodszą, bo zmarszczki mimiczne się wygładzają – stąd właśnie ten mit.

Oczywiście MIT. Kwas hialuronowy nie jest w stanie odmłodzić skóry. Jak pewnie niektóre z Was wiedzą, jest to składnik w dużej mierze nawilżający (jedna cząsteczka kwasu HA może związać na powierzchni skóry nawet 100 cząsteczek wody!). Oznacza to, że wiąże wodę na powierzchni skóry, dzięki któremu naskórek staje się bardziej nawilżony. A bardziej nawilżony naskórek sprawia, że nasza skóra wygląda na młodszą, bo zmarszczki mimiczne się wygładzają – stąd właśnie ten mit.

Kosmetyków z kwasem hialuronowym nie mogą stosować nastolatki

MIT, wiążący się dość mocno z poprzednim punktem. Posiadaczki cery suchej nie powinny obawiać się kwasu hialuronowego, można spokojnie zastosować serum dwufazowe własnej  roboty albo dowolny krem z tym składnikiem, nic strasznego się nie zadzieje. A NAWET jeśli uzupełnicie sobie zawartość kwasu HA w skórze – też się nic nie stanie, bo nie da się go mieć za w skórze za dużo.

Kwas hialuronowy naturalnie występuje w skórze

FAKT. Uważa się go nawet za najważniejszy składnik struktury skóry oprócz kolagenu. Faktem jest też to, że w miarę upływu czasu jego zawartość w skórze maleje, drastyczny spadek zaczyna się od ok. 45 roku życia, a koło 80 naprawdę już niewiele go u nas zostaje. Możemy wówczas zacząć stosować kosmetyki z tym produktem (w sumie wcześniej też można, patrz punkt 2), ale niestety niewiele to zmieni, bo kwas hialuronowy stosowany w kosmetykach RACZEJ nie przenika do skóry właściwej, a tam właśnie tego kwasu ubywa. Stąd też pomysł na punkt kolejny, czyli zastrzyki.

Zastrzyki z kwasu hialuronowego przynoszą rezultaty

Owszem, tymczasowe (utrzymują się do 6 miesięcy). Z dwojga złego lepiej wstrzykiwać sobie stosunkowo neutralny dla skóry kwas HA, który i tak naturalnie w niej występuje, niż na przykład zupełnie obcy dla ciała botoks. Wstrzykiwanie HA rzeczywiście podnosi stopień ujędrnienia skóry, co jest tym bardziej widoczne, im starsze jesteśmy i im mniej kwasu HA naturalnie w naszej skórze występuje. Ale czy warto? Niekoniecznie, bo po paru miesiącach i tak ten sztucznie wpomponowany w głąb skóry HA zniknie.

Kwas HA penetruje w głąb skóry

Tutaj zdania są podzielone. Teoretycznie kwas HA NIE MOŻE penetrować w głąb skóry, bo jego rozmiar cząsteczki na to nie pozwala – po prostu szczeliny w skórze są o wiele mniejsze, niż jedna cząsteczka HA. Z drugiej strony, istnieją badania, które wskazują na to, że w jakiś niewyjaśniony sposób ten kwas penetruje a poza tym… ciągle pracuje się nad uzyskaniem w laboratorium takiej wersji kwasu HA, która ma na tyle małą cząsteczkę, że oprócz nawilżania, rzeczywiście wniknie ona w głąb skóry.